Nowe prawo łowieckie służy także myśliwym
W ubiegłym tygodniu zostały przyjęte przez Sejm wszystkie poprawki dodane przez Senat do procedowanej właśnie Ustawy Łowieckiej.
Przypomnijmy Sejm przyjął najpierw poprawki wprowadzające kilka istotnych praw cywilizujących polskie łowiectwo, piszemy o tym tu. Senat przyjął dwie bardzo ważne poprawki o których piszemy tu.
Środowiska myśliwskie czuja się urażone, jednak w dłuższej perspektywie czasu z pewnością wyjdą one na dobre całemu środowisku.
Jak pokazują badania niezależnych ośrodków akademickich, akceptowalność myślistwa w polskim społeczeństwie jest jedną z najniższych w Europie (ok. 20%). Przyczyniła się do tego niewątpliwie szeroka kampania informacyjna w internecie i mediach ogólnopolskich o ciemnych stronach tej „rozrywki” czy też „sportu”. Społeczeństwo polskie okazuje się być dojrzałym emocjonalnie i pełnym empatii.
Zmiany w prawie łowieckim mogą przyczynić się do zmiany wizerunku łowiectwa.
Myśliwi od dawna mówią o konieczności reformy we władzach, a nowa ustawa zakazuje pełnienia funkcji kierowniczych w zarządach kół i centralnych przez m.inn. byłych funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa i TW. * Spowoduje to wymianę „niewymienialnego” do tej pory zarządu Polskiego Związku Łowieckiego i większości kół. Myśliwi dostali znakomitą okazję do wprowadzenia głębokich reform w funkcjonowaniu własnych struktur i zasad, unowocześnienia, uszczelnienia zasad dopuszczania do kół ludzi przypadkowych, różnych dewiantów, znajdujących ujście trapiących ich emocji w okrucieństwie wobec zwierząt.
*Tajny współpracownik SB o kryptonimie „Kazimierz” pod jakim skrył się w 1983 roku, już po zniesieniu stanu wojennego, obecny łowczy krajowy – przewodniczący Zarządu Głównego PZŁ Lech Bloch. Wówczas inspektor Zarządu Wojewódzkiego PZŁ w Ciechanowie, podpisał zobowiązanie do współpracy. Link do dokumentu
*Prezes Głównego Sądu Łowieckiego Zygmunt Jabłoński, jako sędzia zawodowy w sądzie powszechnym podpisał zobowiązanie i był tajnym współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa.