Nie stresuj się stresem! [KONKURS]

warsztaty stres świdnica

 

Jeżeli kiedykolwiek byłeś w sytuacji, która wydała Ci się bez wyjścia, jeżeli stres Cię unieruchamia, albo złość się z Ciebie wylewa… Weź głęboki oddech i nie czekaj, aż będzie gorzej. Przeczytaj kilka zdań od niesamowitej kobiety, która zainspirowana własnymi przeżyciami, zdecydowała się przeprowadzić  6 lipca w naszym pięknym mieście warsztaty, jakich jeszcze nie było. O stresie i emocjach właśnie. A jeśli dotrwasz do końca naszego wywiadu, czeka tam, być może właśnie na Ciebie, miła niespodzianka.

Ela Janik: Skąd pomysł na warsztaty akurat o stresie? W jaki sposób ten temat jest Pani bliski?

Monika Kubińska: To zawsze jest tak, że tematy o których możemy najwięcej powiedzieć i w związku z tym najwięcej pomóc innym, to te, z którymi sami zetknęliśmy się w naszym życiu. Tak było też w moim przypadku. Stres to temat, który przewijał się w moim życiu wielokrotnie. Sama na poziomie prywatnym i zawodowym odczuwałam jego działanie i skutki. A w środowisku zawodowym pracowałam z osobami, które tak jak ja doświadczały go mocno i nie potrafiły sobie z nim radzić. Szukałam odpowiedzi na pytanie: co zrobić z tą całą falą emocji, która w przypadku stresującej sytuacji się pojawia? Bo niestety najczęściej nie wiemy jak sobie z nią radzić. Stresujemy się, a potem denerwuje nas to, że się stresujemy, bo wiemy, że to nie jest dla nas dobre.

Zaczęłam więc interesować się tym, co dzieję się z ciałem w czasie sytuacji stresowej, technikami oddechowymi obniżających poziom napięcia, pracą z emocjami, samoświadomością oraz zmianą sposobu widzenia tego, co się wydarza. W całym procesie bardzo ważna była uważność, oraz umiejętność zadbanie o siebie i bycia dla siebie troskliwym. Bo w sytuacji stresu często zdarza nam się pomijać nas samych lub zwracać na siebie uwagę tylko po to, żeby się jeszcze za coś obwinić. Koncentrujemy się na tym, co jest na zewnątrz, a bardzo rzadko na tym, co mamy w środku. A praca powinna być wykonywana w odwrotnej kolejności. Najpierw my i nasze wnętrze: uczucia, emocje, sygnały płynące z ciała, a potem dopiero to, co się dzieje na zewnątrz.

Pomysł na pracę z takim tematem zrodził się więc przede wszystkim z własnych doświadczeń. Potem chodziło już tylko o to żeby podzielić się tą wiedzą z innymi.

E.J.: Jakie są Pani doświadczenia z klientem, który jest narażony na dużo stresów?

M.K.: Niektóre osoby radzą sobie w tym temacie całkiem dobrze, do momentu kiedy w ich życiu nie dojdzie do nałożenia się kilku stresorów w jednym lub krótkim odstępie czasu. Taka sytuacja może być bardzo trudnym przeżyciem. Jeśli nie mamy sprawdzonej grupy wsparcia (przyjaciół, bliskich), czy obszarów w których możemy odnaleźć ukojenie i odzyskać równowagę emocjonalną (pasje, wiara), może nam być ciężko poradzić sobie z emocjami. W takich przypadkach, kiedy nie wiemy jak sobie pomóc, czasami przydaje się pomoc osoby z zewnątrz. Kogoś z kim jesteśmy w stanie przeanalizować sytuację, spróbować poradzić sobie z jej aspektem emocjonalnym i realnie spojrzeć na sprawy, które się wydarzyły. A także nauczyć się lepiej dbać o siebie w przyszłości, budować swoją wewnętrzną równowagę i odporność psychiczną.

Dziś częstym zjawiskiem jest również to, kiedy stresor nie jest spektakularny (jednorazowe ciężkie doświadczenia życiowe: rozwód, śmierć, strata pracy, choroba), ale za to utrzymuje się na pewnym poziomie przez bardzo długi okres. Wtedy na przykład na polu zawodowym może dojść do obniżenia poziomu satysfakcji z tego, co robimy lub nawet wypalenia. Na wczesnym etapie takiego zjawiska można spróbować poradzić sobie samemu. Gdy to nie przynosi efektów, dobrze jest zwrócić się do kogoś. kto będzie w stanie poszerzyć naszą perspektywę na dany problem i wspólnie poszukać rozwiązania. Każdy przypadek jest indywidualny.

E.J.: Czy da się zapanować nad stresem nie zmieniając otoczenia? Powiedzmy, że mam na myśli stresującą pracę, bądź trudy w wychowywaniu dziecka.

M.K.: Wiele stresorów, których doświadczamy nie wynika z samego faktu istnienia stresujących sytuacji, ale z naszego do nich podejścia. Każdy z nas doświadcza w swoim życiu pewnej ilości stresu, i to jest nieuniknione. Iluzją jest wiara w to, że wyeliminujemy stres całkowicie. Jednak to, jak go doświadczamy, to już jest nasza sprawa. Bardzo istotna jest tu również zmiana podejścia do stresu.

Jeśli praca czy środowisko zawodowe jest generatorem stresu, trzeba zrozumieć jaki mamy wpływ na to, żeby coś w tej pracy czy środowisku zmienić. Czasami, chociaż na początku wydaje nam się inaczej, mamy duży wpływ na regulacje poziomu stresorów w naszej pracy i poprzez drobne zmiany możemy uzyskać znaczącą różnice. Bardziej asertywne komunikowanie swoich potrzeb, stawianie granic, mówienie o tym, jak chcemy być traktowani, na co jest nasza zgoda, a na co już się nie zgadzamy, może znacznie poprawić sytuację. To nie jest łatwe, ale kiedy pracujemy nad sobą, to konsekwencją takiej pracy jest również jasne komunikowanie tego, jak byśmy chcieli być traktowani, a jak nie. Sztuką jest powiedzenie tego w taki sposób, aby druga strona nie czuła się atakowana. Tego można się nauczyć. Rzadziej, ale też tak się zdarza, jedynym wyjściem jest zmiana naszej roli w danym środowisku, czy nawet zmiana pracy. Jeśli kultura organizacji, sposób zarządzania i atmosfera są wysoce stresujące, wartości kompletnie nie pokrywają się z naszymi, a pomimo prób i starań nic się nie zmienia, warto pomyśleć o tym, jak w tym wszystkim można uratować swoje zdrowie i siebie.

W przypadku stresu związanego z rodzicielstwem, indywidualnych sytuacji może być również bardzo wiele. Obniżenie poziomu stresu związanego z tego rodzaju obowiązkami jeszcze mocniej może być uzależnione od tego, ile pracy wykonamy nad samym sobą. W związku partnerskim, w relacjach rodzinnych czy w pracy – gdy my się zmieniamy – otoczenie zmienia się organicznie. Matka, która zaczyna dbać o siebie, swój zdrowy balans, przestrzeń na oddech od życia rodzinnego, która pracuje nad tym, aby być bardziej świadomą tego, co przeżywa i skąd się biorą jej odczucia – powoli buduje swoją siłę. Po pewnym czasie taka praca może wnieść znaczącą różnicę w jej podejściu do trudu związanego z codziennym wychowaniem. To trochę tak, jak z zakładaniem masek tlenowych w samolocie podczas lądowania awaryjnego. Jest ogromny chaos i stres, jednak będąc osobą dorosłą, najpierw maskę musimy założyć sobie, żeby potem móc założyć ją dziecku. Inaczej to się nie uda. Podobnie skupiając się na budowaniu własnej siły i odporności psychicznej, możemy w pewnym momencie stwierdzić, że wychowanie naszej pociechy stresuje jednak mniej.

E.J.: Co daje nam zrozumienie własnych emocji? Czy umiejętność nazwania ich wystarcza, żeby coś się zmieniło?

M.K.: Rozumienie własnych emocji to jeden z ważniejszych etapów do tego, żeby rozumieć siebie i rozumieć to, co się z nami dzieje. Stres jest doskonałym przykładem tego, jak dużo emocji kryje się pod jednym słowem. Bo przecież pod stresem może być strach, lęk, rozżalenie, obwinianie, duma, zranienie, złość, przykrość, ekscytacja. W przypadku niektórych emocji należałoby poprzyglądać się jeszcze głębiej, bo pod złością na przykład kryje się często całe morze kolejnych odczuć. Nazywanie emocji to etap po ich zauważeniu, który prowadzi do tego, że jesteśmy bardziej świadomi tego, co się z nami dzieje i ‘gdzie tak naprawdę nas boli’. A kiedy mam to nazwane – to czuję, że bardziej mogę nad tym zapanować, czy poradzić sobie z tym. To już nie jest pochłaniająca mnie burza nerwów, ale konkretne emocje, które łączą się z sytuacjami, jakie je wywołały. Kiedy jestem świadoma własnych emocji – mogę bardziej otwarcie mówić o tym co czuję, a to daje dużo siły i jednocześnie jest kluczem do zrozumienia i otwarcia na innych ludzi. Bo jeśli wiem jakich emocji doświadczam, łatwiej jest mi zrozumieć je u innych, a przez to łatwiej jest mi się z nimi porozumieć. Samo nazywanie emocji, nawet tych najbardziej niewygodnych, powoduje też zmniejszenie ich intensywności. Nazwane emocje tracą na swojej sile. Mamy zatem więcej przestrzeni, żeby spojrzeć na nie trochę z boku. Czy to, co się wydarzyło jest aż tak poważne i ważne, że wywołuje u nas tak wielką falę strachu, lęku czy zdenerwowania? Mamy szansę zastanowić się, skąd to wynika. Pracować z emocjami można oczywiście znacznie głębiej, ale ich świadomość jest pierwszym krokiem do poradzenia sobie z większością sytuacji stresowych i odzyskiwania równowagi.

E.J.: Czy jest jakaś prosta technika opanowania emocji, którą można wprowadzić w życie od zaraz?

M.K.: Najprostszą techniką jest oddech. Świadome oddychanie pomaga odzyskać spokój i przejść przez sytuacje stresowe. Można zobrazować to tak, że powietrze, które wpompowujemy w nasze ciało w czasie stresu – rozrzedza jego stężenie. Oddech powoduje większą aktywność kory przedczołowej odpowiedzialnej za logiczne myślenie, a mniejszą ciała migdałowatego, które aktywuje pierwotne, silne mechanizmy stresowe. Nie wymyślono nic lepszego. Regularna praktyka świadomego oddychania sprawia, że mamy w sobie więcej spokoju i do niektórych sytuacji mamy szansę podejść z większym dystansem i spokojem. Praktyki oddechowe przynoszą korzyści na bardzo wielu poziomach.

E.J.: Dlaczego akurat Świdnica?

M.K.: Świdnica to miasto, które lubię i znam. Sama pochodzę z Dolnego Śląska, a ponieważ w czasie wakacji będę prowadziła w tym rejonie warsztaty – pomyślałam, że to dobry moment, na otwarte spotkanie z tymi wszystkimi, którzy chcieliby zrozumieć więcej o swoich reakcjach w sytuacjach stresowych oraz dowiedzieć się, jak mogą sobie z nimi radzić. To spotkanie dla tych, którzy chcą wprowadzić w swoje codzienne funkcjonowanie więcej harmonii, zyskać poczucie wpływu na to, jak reagują i co się z nimi dzieje.

E.J.: Jak to się stało, że wkroczyła Pani na drogę coachingu?

M.K.: Zawsze interesowałam się psychologią i tematami związanymi z rozwojem. Podczas swojej drogi zawodowej przeszłam przez dziennikarstwo, pracę w międzynarodowych firmach oraz we własnym biznesie, a mój rozwój zawodowy zawsze nierozerwalnie łączył się z rozwojem osobistym. Doświadczenia sprawiły, że w pewnym momencie tematy związane ze wsparciem innych zaczęły przeważać i interesować mnie coraz bardziej. Dalsze kształcenie i studia stały się więc naturalną konsekwencją tej drogi. Rozpoczęłam edukację na SWPS i Instytucie Treningu i Psychoterapii w Laboratorium Psychoterapii w Warszawie. Zaczęłam pracę z klientami indywidualnymi, a potem również z grupami. Dziś pomagam innym odkrywać ich własny potencjał, wspieram w zmianie oraz budowaniu wewnętrznej siły i poczucia własnej wartości. Wierzę, że każdy ma prawo do życia według własnego scenariusza, musi tylko spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie: „jak chcę, żeby to życie wyglądało?”

 

Monika Kubińska – Trener rozwoju osobistego i coach, pracuje z klientami korporacyjnymi i indywidualnymi, technikami budującymi odporność na stres, poczucie własnej wartości, odwagę oraz motywację do zmiany dotychczasowych nawyków.Procesy szkoleniowe, których jest autorką oparte są o metody nauczania angażujące uczestników na poziomie mentalnym, emocjonalnym i fizycznym. Specjalizuje się w obszarach związanych ze skutecznością osobistą, komunikacją i budowaniem dobrych relacji na gruncie osobistymi i firmowym.

W imieniu Telewizji Teletop Sudety, a także swoim własnym, zapraszam Państwa serdecznie do udziału w warsztatach organizowanych przez Panią Monikę! Umiejętność radzenia sobie z emocjami, szczególnie tak trudnymi, jak stres, jest w obecnych czasach niezwykle ważna, by móc swobodnie cieszyć się życiem! Jestem przekonana, że w czasie spotkania otrzymamy niezbędne narzędzia, by zacząć wprowadzać w nasze życie korzystne zmiany, które zaowocują spokojem ducha, działaniem pomimo lęku i większą akceptacją dla otaczającego nas świata, oraz nas samych, ponieważ to my jesteśmy swoimi największymi wrogami na drodze ku przyszłości.

Więcej informacji na temat warsztatów „Oswoić stres. Zrozumieć emocje” znajdziecie Państwo pod linkiem: https://www.facebook.com/events/2343866625883569/
A tymczasem zapraszamy Państwa do zabawy, w której do wygrania jest podwójne zaproszenie na warsztaty* do Pani Moniki!

 

WARUNKI KONKURSU:

Napisz pod postem konkursowym [TU LINK], jaki jest Twój sprawdzony sposób na radzenie sobie ze stresem i oznacz osobę, którą zabierzesz ze sobą na to wyjątkowe spotkanie!

Na odpowiedzi czekamy do 28.06.2019 do godziny 24:00. Wybierzemy najbardziej kreatywną odpowiedź!

Wyniki konkursu ogłosimy do 2.07.2019r. do godziny 12:00.

UWAGA! Konkurs tylko dla osób mających w polubieniach profil Telewizji Teletop Sudety oraz Well Inspiring Academy Monika Kubińska 

*Organizator warsztatów zastrzega sobie prawo do odwołania wydarzenia z przyczyn niezależnych od siebie (tj. np. z powodu braku wystarczającej ilości uczestników)

Spodobało Ci się, masz swoje zdanie na ten temat? Skomentuj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.