To pytanie zawsze nam kołacze się po głowach, kiedy letnie deszcze nie ustają przez kilka dni. Dramatyczne doświadczenie roku 1997 wryło się w pamięć chyba wszystkim, których owa gigantyczna powódź w jakiś sposób dotknęła.
Postanowiliśmy sprawdzić stan wody na największym w naszym rejonie urządzeniu hydrotechnicznym, zabezpieczającym miejscowości od Lubachowa w dół rzeki Bystrzycy przed powodzią. Mowa oczywiście o wybudowanej w latach 1914-1917 zaporze w Lubachowie i powstałym dzięki niej zbiorniku retencyjnym.
Na szczęście widok jaki tam zastaliśmy był sielankowy, woda spod zapory idzie jedną małą rurą, stan wody zbiornika daleki od średniego, jednym słowem możemy być spokojni. Tego lata ze stroni Bystrzycy raczej nam nic nie grozi.
Jako ciekawostkę przedstawiamy kilka fotografii opublikowanych na stronie lubachów.prv.pl z okresu budowy zapory w Lubachowie oraz wielki, niekontrolowany zrzut wody z korony zapory.
W.S.
