Drzewa przyczyną awarii ciepłociągów? Jak sytuacja wygląda w Świdnicy?
W minionym tygodniu doszło do bardzo poważnych awarii ciepłociągów w Kielcach, Warszawie i Gdańsku. Dziesiątki tysięcy ludzi przez wiele godzin było pozbawionych ciepła systemowego – ogrzewania i ciepłej wody.
Jak się okazało, przynajmniej w dwóch miastach przyczyną pęknięcia ciepłociągu była korozja rur spowodowana wodą przenikającą przez otwory wykonane w kanale przez korzenie drzew.
Minęły 2 lata od awarii na świdnickim osiedlu Młodych. W pierwszych dniach stycznia 2017 ciepłociąg uległ awarii niemal w trzech miejscach jednocześnie, a łańcuch awarii rozpoczęło drzewo rosnące nad kanałem ciepłowniczym, którego korzenie rozszczelniły betonowe ściany kanału.
Wtedy prezes miejskiej spółki ciepłowniczej Jacek Piotrowski, apelował do zarządców terenu o kontrolę nasadzeń w obrębie kanałów ciepłowniczych i ich niezwłoczne usunięcie. Pracownicy spółki dokonali inwentaryzacji drzew i krzewów rosnących nad kanałami na terenie osiedla Młodych. Na gruntach w przeważającej większości należących do największej w mieście spółdzielni mieszkaniowej doliczono się blisko 80 drzew, które w oczywisty sposób zagrażają bezpieczeństwu ciepłociągów.

Spółdzielnia została pisemnie wezwana do niezwłocznego usunięcia drzew, ale skutek naszego wezwania jest mizerny. Wymiana korespondencji nie zlikwidowała drzew zagrażających miejskim ciepłociągom, a zaniechanie niezbędnej wycinki może nieść skutki dla tysięcy spółdzielców i innych użytkowników miejskiego ciepła systemowego.
– Dysponujemy mapami – tłumaczy Marta Dziwisz, specjalista w MZEC Świdnica – na które naniesione są drzewa rosnące na ciepłociągach i możemy je udostępnić, każdemu użytkownikowi albo właścicielowi terenu zainteresowanemu bezpieczeństwem dostaw ciepła.
Witold Tomkiewicz
Miejski Zakład Energetyki Cieplnej w Świdnicy