Tarcza antykryzysowa uderza w młode matki, jak się bronić?
Jednym z rozwiązań w ramach tarczy antykryzysowej COVID-19 rząd dopuszcza czasowe obniżenie wynagrodzenia, do -20%. Kobiety, które urodzą dziecko w okresie obniżenia etatu na tej podstawie, pobierają niższe zasiłki macierzyńskie.
Kobiety, które urodzą dziecko w okresie pobierania obniżonej pensji (z powodu obecnego kryzysu), przez rok będą otrzymywać niższy zasiłek macierzyński. Nawet jeśli obcięcie etatu i wynagrodzenia było krótkotrwałe, np. obowiązywało trzy miesiące. Taki skutek wywołuje tarcza antykryzysowa, która nie przewidziała przepisów ochronnych dla opiekunów. W rezultacie nawet niewiele zarabiający rodzice będą tracić po kilkaset złotych miesięcznie.
Specustawa antycovidowa (Dz.U. nr 374 ze zm.), która umożliwiła obcinanie etatów i pensji, nie uwzględniła skutków, jakie wywoła to w zakresie świadczeń dla matek z tytułu urodzenia dziecka. Niekorzystne przepisy da się jednak obejść, choć wymaga to od pracownic przerwania płatnej opieki i zaangażowania w nią ojców (jeśli rodzice chcą pobierać pieniądze przez maksymalny czas i w wyższej wysokości).
Z tych powodów matki czują się niesprawiedliwie potraktowane i protestują (założyły grupę na jednym z portali społecznościowych).
– Trudno im się dziwić. Nie powinny tracić tylko z tego powodu, że poród przypadł w okresie korzystania z rozwiązań antykryzysowych. Przecież opłacały składkę z nieobniżonej pensji, a przez roczny okres urlopów będą pobierać go w niższej wysokości – zauważa Lucyna Dobroszek z ruchu społecznego „Matki kontra ZUS”.
Podkreśla, że skutki obniżania czasu pracy w zakresie ubezpieczeń społecznych należało określić inaczej. – Tak, aby co najwyżej w nieznaczny sposób wpływały na wysokość zasiłków, skoro obcięcie pensji dotyczy tylko np. trzech miesięcy. Sądzę, że wówczas matki by to zaakceptowały – dodaje.
Wyjście z tej sytuacji
Co istotne, już obecnie obowiązujące przepisy umożliwiają ograniczenie niekorzystnych skutków dla rodziców. Mogą oni skorzystać z kilku rozwiązań. Przypomnijmy, że po 14. tygodniu urlopu macierzyńskiego matka może zrezygnować z jego dalszej części (i np. całego rodzicielskiego) na rzecz ojca. Jeśli ten ostatni nie jest objęty obniżeniem etatu na podstawie ustawy antycovidowej, będzie otrzymywał zwykły zasiłek macierzyński za cały czas korzystania z urlopów (a więc przez 38 z 52 tygodni płatnej opieki nad dzieckiem).
Jeśli jednak rodzicom zależy, by to matka mogła opiekować się dzieckiem, mogą zdecydować się na podział urlopów.
Rodzice mogą zatem omijać niekorzystny przepis, ale muszą pilnować zasad dzielenia się rodzicielskim (np. można go wykorzystać w czterech częściach następujących po sobie bezpośrednio; 16 tygodni można zachować na później).
Opracował na podstwie PGP W.S
Zdjęcia Internet