Z decyzją o zamknięciu cmentarzy na Święto Zmarłych rząd Pis czekał do ostatniej chwili. O tym, że nie będziemy mogli odwiedzić naszych bliskich na cmentarzu dowiedzieliśmy się w piątkowe popołudnie. Wtedy wielu było w podróży do miejsc pochówku bliskich. W kwiaty i świece zaopatrzyli się ci, którzy z roku na rok sprzedaż tych produktów traktują jako spory zarobek, handlując pod cmentarzami, ku zadowoleniu odwiedzających groby.
Ci, którzy wysłuchali konferencji prasowej premiera około godziny 16. i później ruszyli na cmentarze. To dopiero były tłumy…a przecież decyzja rządu do tego właśnie miała nie dopuścić.
Miasta i gminy wydatkowały na przygotowanie otoczenia cmentarzy by odwiedziny zmarłych przebiegały sprawnie i bezpiecznie. Zorganizowany został odpowiedni do tych dni transport publiczny. Jak informuje rzecznik Urzędu Miejskiego w Świdnicy w związku z zamknięciem cmentarzy zlikwidowane zostaną specjalne linie autobusowe S1, S2 i S3, które miały być uruchomione w dniach 31 października i 1listpada br.
Osobiście nie znam nikogo, a rozpytywałam, kto pamiętałby, by z jakiegoś powodu polskie cmentarze zamknięte były w Święto Zmarłych.
bzs