Drżał z zimna i wycieńczenia w wigilijną noc

Pies

Słaniający się bezpański pies zwrócił uwagę przejeżdżającego patrolu policji

Informacja wpłynęła również do Straży Miejskiej w Świdnicy. Do czasu przyjazdu strażników policjanci zabezpieczyli wycieńczonego i drżącego z zimna psa okrywając go garderobą oraz podając wodę do picia. O godz. 21.35 na miejsce zdarzenia przy ul. Wrocławskiej 10 dotarli strażnicy pomagając patrolowi policji w zabezpieczeniu zwierzęcia. Przeprowadzone czynności wyjaśniające nie pozwoliły na ustalenie właściciela schorowanego psa. W związku z bezpośrednim zagrożeniem życia pies został przetransportowany do ogrzanego pomieszczenia Straży Miejskiej, a następnie trafił pod opiekę lekarza weterynarza. Niestety, zwierzę zostało uśpione ze względu na stan zdrowia (głuchy, niewidomy) i wiek (20 lat).

Na podstawie powyższej notatki Straży Miejskiej nasuwają się dwie refleksje. Tylko człowiek potrafi tak postąpić ze swoim przyjacielem, wyrzucić starego, zniedołężniałego na ziąb, niech zdycha w samotności…kogo to obchodzi, święta przecież, cieszmy się!

Druga refleksja jest taka, jednak KOGOŚ TO OBCHODZI! Coraz częściej Policjanci i Strażnicy Miejscy z własnej inicjatywy podejmują czynności w obronie życia zwierząt. Być może to jest skutek działania Ustawy o Ochronie Zwierząt, jednak sądzę, że to także skutek wzrostu wrażliwości funkcjonariuszy. Nalezą im się za każde takie działania wielkie brawa.

W końcu o jakości społeczeństwa świadczy jego stosunek do najsłabszych.

w.s. na podstawie materiałów Straży Miejskiej

Spodobało Ci się, masz swoje zdanie na ten temat? Skomentuj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.