Jarosław Gowin i Jarosław Kaczyński doszli do porozumienia. Co dalej z wyborami prezydenckimi?

Jarosław Gowin i Jarosław Kaczyński doszli do porozumienia. Co dalej z wyborami prezydenckimi?

Dziś (07.05.2020) w Sejmie odbyło się głosowanie dotyczące przeprowadzenia wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej. Ustawa wróciła do Sejmu po tym, jak Senat odrzuciał ją w całości. Senackie veto rónież jednak zostało odrzucone głosami posłów. To oznacza, że ustawa o głosowaniu korespondencyjnym została przyjęta.

Okazuje się jednak, że los rzeczonych wyborów był przesądzony wcześniej (w środę wieczorem, 6 maja), a to za sprawą wspólnego oświadczenia Jarosława Gowina (lider Porozumienia) i Jarosława Kaczyńskiego (prezes PiS).

„- Porozumienie Jarosława Gowina zobowiązuje się do poparcia ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., a jednocześnie przedstawi, w uzgodnieniu z Prawem i Sprawiedliwością, propozycje jej nowelizacji” – widnieje w oświadczeniu.

Pierwotnie ustalony przez rząd termin wyborów prezydenckich 2020 to 10 maja. Zorganizowanie wyborów w tego dnia jest już nierealne. Po 10 maja Sąd Najwyższy będzie zmuszony ogłosić nieważność wyborów.

„- Po 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez SN nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie. Wybory przeprowadzone przez Państwową Komisję Wyborczą, w trosce o bezpieczeństwo Polaków, ze względu na sytuację epidemiczną, odbędą się w trybie korespondencyjnym” – czytamy w dalszej części oświadczenia.

Kiedy więc możemy spodziewać się nowych wyborów? Marszałek Sejmu zgodnie z Kodeksem Wyborczym – musi wyznaczyć termin w ciagu 5 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw nieważności wyborów. Oficjalnie kadencja prezydenta Andrzeja Dudy kończy się 5 serpnia, więc zdaniem wielu polityków i nie tylko, nowe wybory mogą się odbyć w lipcu bieżącego roku, lub  – biorąc po uwagę fakt, że w Polsce nie przeprowadza się wyborów w czasie wakacji – wybory mogą się odbyć nawet we wrześniu. W przypadku wrześniowego terinu, po zakończeniu kadencji obecnego prezydenta, obowiązki głowy Państwa sprawowałaby Marszałek Sejmu – aż rozstrzygnięcia nowego głosowania na włodarza Polski. Zgodnie z Konstytucją, wybory nie mogą się odbyć później niż 60 dni po zakończeniu kadencji obecnego prezydenta. Wszystkie te zasady i przypuszczenia mogą jednak okazać się nieważne, jeśli PiS ostatecznie zdecyzuje się na wprowadzenie w Polsce stanu nadzwyczajnego.

„Nowe wybory” oznaczają także, że partie będą miały możliwość zgłąszania kandydatów na prezydenta od nowa.

Spodobało Ci się, masz swoje zdanie na ten temat? Skomentuj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.