Raniuszek -radosny kłębuszek waty na patyku
Wiosna w przyrodzie to czas radości, wszystko się budzi do życia. Ptaki od bladego świtu koncertują, oznajmiając światu gotowość do założenia rodziny i walki o nią. W przyrodzie trwa walka o najlepsze miejsce do założenia gniazda. Musi być dobrze ukryte i blisko obfitych miejsc żerowania. To czas wzmożonej aktywności wszystkich pierzastych maluchów.
Teraz właśnie można napotkać wśród zarośli i zwisających końcówek gałęzi, przeskakujące z pędu na pęd „różowawe kłębuszki waty na długim patyczku”, niezwykle żwawe, cicho popiskujące, przemieszczające się całą gromadką w jakimś kierunku, z krzewu na krzew, z drzewa na drzewo. Cały czas w ruchu. To są raniuszki.
Raniuszki są mniejsze niż najmniejsze sikory, ważą ok 7-9 gramów. Najchętniej odżywiają się jajami i gąsienicami motyli, tym samym ograniczają nadmierny rozwój populacji owadów, przyczyniając się do równowagi biologicznej.
Ptaszki te wyprowadzają w roku dwa lęgi, w kwietniu/maju oraz w maju/czerwcu. Jak na tak malutkiego ptaka znosi mnóstwo jaj; w pierwszym lęgu osiem do dwunastu, w drugim sześć do siedmiu. Jest to o tyle ciekawe, że każde jajko ma rozmiary 1,4cm x 1,1cm, a sam ptak bez ogona ma przecież długość sześciu centymetrów. Dwie drobiny mają masę roboty z wykarmieniem takiej gromadki piskląt i tu kolejna ciekawostka, zdarza się dość często, że młode z pierwszego lęgu pomagają rodzicom wykarmić te z drugiego. To dość rzadkie wśród ptaków.
Podsumowując, warto przyglądać się zaroślom i nasłuchiwać delikatnego popiskiwania raniuszków, ich obserwowanie to wielka przyjemność.