Beta to suczka ,która została przyjęta do świdnickiego schroniska 24.03.2017 roku. Człowiek zgotował jej okrutny los… Spędziła długie lata na łańcuchu, zapchlona, niedożywiona… Jej szczęściem okazał się być moment zerwania uwięzi i… fakt, iż znalazła się w schronisku.​​​​​​​​​​

​​ Suczka przeżyła ropne zapalenie skóry, koszmarne zapchlenie, a także wypadek lub kopnięcie. Musiała mieć operacyjnie usuwaną przepuklinę z krwiakiem na brzuchu. Poprzedni właściciel zaniedbał wszystko. Ile musiała wycierpieć na łancuchu? Nie wiemy. O przeszłości mówi nam tylko wygojona rana na szyi i smród zaschniętej ropy na psie… Oczywiście obecnie Becia po kąpieli i wskutek dobrej opieki promienieje ? Jest fantastycznym psem!

Becię udało się wykąpać, odkarmić. Obecnie tryska radością. Kocha wszystkich ludzi, a spacer traktuje tak, jakby miał być ostatnim w jej życiu. Bardzo docenia każdy gest dobra ze strony ludzi, a swoim opiekunom ufa bezgranicznie. Może zamieszkać w domu z dziećmi, ale małe może przewrócić w swoim szczęściu. Ma wybiórczą akceptację psich kolegów – zapraszamy na zapoznanie. Koty goni. Potrafi zachowywać czystość, ale potrzebuje sporo ruchu.

Beta wycierpiała zbyt wiele w swoim życiu. Szukamy jej kochającego domu, który zapewni jej dobrobyt do ostatnich dni!