Nie planowaliśmy kradzieży tego telefonu, ale skoro pojawiła się taka możliwość, to z niej skorzystaliśmy”. W taki sposób ze swego czynu tłumaczyli się dwaj nastolatkowie zatrzymani wczoraj przez świdnickich policjantów.
Dwaj koledzy – czternastolatek i szesnastolatek, obaj pochodzący z okolic Strzegomia, wybrali się niedawno na świdnicki basen. Aby skrócić sobie drogę, postanowili przejść przez pasaż pobliskiej galerii handlowej. – Tam zauważyli, jak mężczyzna który zakończył rozmowę przez telefon komórkowy, odłożył aparat na ławce i najprawdopodobniej zapominając o nim, oddalił się. Młodzieńcy niewiele myśląc postanowili stać się posiadaczami „niczyjego” telefonu – mówi Grzegorz Oleśkiewicz z KPP w Świdnicy. Zabrali urządzenie, ale widząc jak jego właściciel szybkim krokiem wraca w stronę ławki, schowali się w toalecie. Tam zamienili znajdującą się w aparacie kartę sim na swoją i od tej pory spokojnie używali telefonu jak własnego. – Młodzieńcy cieszyli się z urządzenia do wczoraj, kiedy to „odwiedzili” ich policjanci ze świdnickiego Wydziału Kryminalnego. Zaskoczeni posłusznie oddali skradziony telefon, który powrócił już do prawowitego właściciela – tłumaczy Grzegorz Oleśkiewicz.
Nastolatkowie przyznali się do popełnienia powyższego czynu i dokładnie opisali okoliczności zdarzenia. O tym jakie środki zostaną wobec nich zastosowane, zadecyduje teraz sąd rodzinny.