Zakupy w Chinach pełne niespodzianek?

chiny

Zakupy w Chinach pełne niespodzianek?

Chińczycy, starają się przejąć jak największą część rynku sprzedaży detalicznej nie tylko w Polsce. Stosując ceny dumpingowe (cena pracy ludzkiej w krajach dalekiego wschodu jest zdecydowanie niższa niż w Europie czy USA), zalewają rynki tanimi wyrobami.

chinyDo niedawna były to różnego rodzaju sklepy stacjonarne, od wszystko za 5 zł, po stoiska na bazarach oferujące tysiące mniej lub bardziej użytecznych przedmiotów. Następnie na rynek wkroczyli rodzimi handlowcy, produkujący w chinach przedmioty codziennego użytku, części zamienne, sprzęt rtv, agd i inne, Kruger&Matz, Manta to jedni z bardziej znanych w Polsce dostawców chińskiego sprzętu rtv pod własną nazwą.

Nie wspomnę o nielegalnych podróbkach światowych marek, zalewających rynki od dawna, w każdym segmencie handlu. Chińczycy po prostu zbudowali swoją potęgę militarną i przemysłową na kradzieży marek, od samolotów, po buty.

Oczywiście, Chińczycy doszli do własnych produktów, rozwijają je konkurując z uznanymi markami na całym świecie. Tak się stało ze smartfonami, zaczęli od kopiowania iPhona, dzisiaj produkują kilka marek świetnych aparatów jak choćby Xiaomi, z powodzeniem konkurujących na rynku tak pod względem ceny jak parametrów i trwałości.

Od kilku lat, najbardziej rozwijającym się graczem na rynkach detalicznych są sklepy internetowe, zwłaszcza pośredniczące w sprzedaży między mniejszymi handlowcami z chin a kupcami w Europie czy w Stanach. To jest potęga, wystarczy wejść na stronę któregoś z tych kombajnów handlowych, nie sposób ogarnąć masy oferowanych towarów, no i te ceny!chiny

Okazuje się jednak, że marketing Chińczycy także rozwinęli do niesamowitego poziomu, kupując po niezwykle okazyjnej cenie np telefon, otrzymujemy za jakiś czas przesyłkę zawierającą silikonowe etui do telefonu. Bo oferta tak była skonstruowana, że byliśmy przekonani iż przedmiotem sprzedaży jest telefon właśnie, jednak małym druczkiem wyraźnie była mowa o etui 😉 Takich przypadków jest całkiem sporo…

Niedawno chciałem w chinach kupić zbiornik na deszczówkę, tzw. mauzera, piękny, 1000l, nowy, błyszczący ach! Marzenie, no i ta cena, 70 zł! Przesyłka za darmo! Byłem oszołomiony okazją, aż mi się ręce trzęsły kiedy miałem kliknąć KUPUJĘ! Jednak żona poprosiła, żebym jeszcze raz sprawdził, wiadomo, kobiety są ostrożniejsze… Postanowiłem poczytać opinie tych którzy już kupili.

Okazało się, że to nie zbiornik tu sprzedawali tylko albo zaworek, albo pokrywkę, albo plandekę do osłony zbiornika przed słońcem, sprawdziłem mój niedoszły zakup już na spokojnie i okazało się, że miałbym nową super pokrywkę z zaworem odpowietrzającym. Znakomitą rzecz do nieistniejącego zbiornika.

Stara handlowa prawda mówi, że każdą super okazję najpierw należy prześwietlić na wszystkie możliwe sposoby, bo najprawdopodobniej ktoś chce nas oszukać…

Spodobało Ci się, masz swoje zdanie na ten temat? Skomentuj.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.