Wariant Delta Covid-19 nadchodzi!

Już zaczęliśmy się cieszyć z gwałtownego spadku zachorowań na Covid-19, kiedy świat zalała fala informacji o kolejnym jego wariancie. Wirus cały czas mutuje, powstaje wiele jego form najczęściej mniej groźnych niż pierwotna ale co jakiś czas pojawia się forma groźniejsza, szybciej rozprzestrzeniająca się, powodująca gorszy przebieg choroby.

W ostatnich dniach mamy do czynienia z wariantem Delta, który ujawniono po raz pierwszy w Indiach. Niestety przepływ ludzi między krajami i kontynentami jest tak duży i szybki, że już pojawił się w innych krajach, w tym w Wielkiej Brytanii i Izraelu.

Obydwa kraje wcześniej zniosły obostrzenia pandemiczne, świętując populacyjne wyszczepienie obywateli a tym samym wytępienie wirusa.

Ta radość okazała się przedwczesna.

Naukowcy już na początku pandemii ostrzegali, że nie da się pożegnać Covida na stałe, musimy przywyknąć do niego jak do grypy, która co sezon pojawia się w innej odsłonie.

Politycy, chcąc zbić kapitał polityczny na tej chorobie zignorowali ostrzeżenia. Jest to modelowa sytuacja, dość często przywoływana przez filmy katastroficzne. Z jednej strony nauka, z drugiej polityka a w środku społeczeństwo.

W obecnej chwili znowu naukowcy zaczynają być słuchani, państwa zamykają granice, wprowadzają obostrzenia, wszyscy prowadzą akcje informacyjną o powrocie i konieczności przestrzegania zasad jakie towarzyszyły nam przez ostatnie miesiące.

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby wszyscy, nawet w pełni zaszczepieni, nadal nosili maski ze względu na wysoce zakaźny wariant. Deltą mogą zarazić się nawet osoby w pełni zaszczepione – informują władze Izraela. Jednak w ich przypadku przebieg choroby jest łagodny.

Szczepionki chronią przed wariantem Delta, choć skuteczność ta jest nieco niższa niż we wcześniejszych wariantach (np. 88 proc w przypadku preparatu Pfizera, dla wariantu Alfa było to 94 proc.). Szczepienia zapewniają też łagodniejszy przebieg choroby, w razie zakażenia.

Wariant Delta rozprzestrzenia się głównie wśród osób niezaszczepionych, to nieprawda, że jest groźniejszy dla osób, które przyjęły szczepionkę – uważa prof. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Wariant Delta może przełamać odporność poszczepienną niektórych osób w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19, jednak osoby zaszczepione są chronione przed ciężkim przebiegiem COVID-19, hospitalizacją i zgonem.

Śmiertelność spowodowana wariantem Delta jest niska zarówno wśród osób nieszczepionych, jak i zaszczepionych.

Konkluzja, że lepiej się nie szczepić jest więc zdecydowanie błędna i wynika ze zbyt powierzchownej analizy danych. A przed kolejną falą zachorowań mogą uchronić nas wyłącznie szczepienia.

Naukowcy zwracają uwagę, że absolutnie nie możemy zrezygnować z podstawowych zabezpieczeń jak noszenie maseczek w publicznych pomieszczeniach zamkniętych, konieczne jest zachowanie minimalnej odległości 1,5m między ludźmi, należy unikać pomieszczeń niewentylowanych i często myć ręce, zgonie z zasadą 3 minuty mydłem pod bieżącą ciepłą wodą. Zwracają także uwagę na konieczność dbania ogólnie o zdrowie (zdrowa dieta, nie obciążająca organizm, spacery, ćwiczenia).

Wszyscy zgodnie podkreślają, że tylko powszechne szczepienie zapewnia mniejszą szansą na zakażenie wirusem a jeśli już wirus przełamie barierę szczepienną, zabezpieczy przed ciężkimi objawami chorobowymi.

Szczepmy się koniecznie, nie dajmy wmówić sobie bzdur, które nie wiadomo z jakich powodów są rozpowszechniane metodą szeptaną. Nikt poważny i o zdrowych zmysłach ich nie potwierdza.

W.S.
fot: Internet