Zniczek-prezent na święta dla naszych widzów i czytelników, szczególnie tych co kochają przyrodę.
Naszych widzom, czytelnikom kochających przyrodę, na święta proponujemy spotkanie z prawdziwym klejnocikiem, tym najmniejszym europejskim ptakiem.
Zniczek, bo o nim tu mowa, waży zaledwie 6g a jego ciało ma długość ok 9 cm. A więc ptaszyna rzeczywiście malutka, za to serduszko w nim wielkie, mężne. Wystarczy w jego „rewirze” „zacykać” w sposób w jaki odzywają się samce, prawie natychmiast na pobliskich gałązkach ukaże się właściciel tego rejonu, malutki oliwkowoszary ptaszek z pięknym złoto-czerwonym paskiem na głowie. Stroszy się, odzywa gniewnie, rozgląda szukając konkurenta. Nie zwraca uwagi na ludzi, którzy przecież przy nim, są niczym olbrzymy. Zniczek przeskakuje z gałązki na gałązkę, rozkładając wojowniczo swój czubek, który niczym znicz świeci w gąszczu, stąd pewnie jego nazwa się wzięła.
Podczas świątecznych spacerów warto nasłuchiwać charakterystycznego odzywania się zniczka, wówczas można go wypatrzeć, zwłaszcza kiedy potrafimy naśladować jego głos.
Wielokrotnie go spotykam podczas przeglądu zarośli czy to nad Bystrzycą czy na obrzeżach lasu.
Jeden warunek jednak musi być zachowany, jeśli podczas spaceru głośno dyskutujemy, przekrzykując się wzajemnie nie ma szansy na zobaczenie czegokolwiek, a już zniczka czy strzyżyka… szkoda nadziei.
A teraz jest najlepszy czas, bo ptaki pochłonięte są zalotami, budową gniazd, a zaraz wysiadywaniem jej. Wiosna to czas niezwykle intensywnego życia dla ptaków, mniej wówczas są płochliwe, mniej się kryją, na drzewach i krzewach niewiele liści, więc o wiele więcej można dojrzeć. Dlatego zachęcam do świątecznych spacerów, o ile pogoda pozwoli, czego Państwu i sobie życzę 🙂