Lubię spacerować po Os. Młodych, ponieważ jest ono ładnie nasycone zielenią.
Projektant osiedla przewidział sporo przestrzeni na drzewa, krzewy i trawniki, piesze ciągi komunikacyjne poprowadzone są między krzewami i trawnikami.
Od ul. Zamenhofa część budynków jest osłonięta od uciążliwości ruchu całkiem udanymi konstrukcjami małej architektury. Postawione tu ok/ 2.5 -3 m wysokości murki, porośnięte winobluszczem w sezonie wegetacyjnym bardzo ładnie się prezentują. Jednocześnie tworzą ekran przeciwko hałasowi i spalinom dość mocno obciążonej ruchem ulicy.
Warto jednak pomyśleć nad dosadzeniem pnączy zimozielonych, tak by stanowiły barierę biologiczną dla szkodliwych pyłów i gazów cały rok. Bluszcz znakomicie sobie radzi w takich warunkach, co widać w niektórych miejscach, gdzie ktoś łożył do ziemi sadzonki.
Przerwy komunikacyjne w murku stanowią prawdopodobnie zaciszne i zabezpieczone przed np. służbami miejsce konsumpcji trunków rozgrzewających, bo walają się tam szklane opakowania po nich, w dużych ilościach, najwyraźniej poza strefą zainteresowania służb miejskich.
No i na koniec uwaga o stanie technicznym, murkom nic nie grozi rzecz jasna, za to wieńczące mur deski ulegają degradacji biologicznej, mówiąc wprost, próchnieją i chyba należałoby się temu przyjrzeć i naprawić.
W.S.