Urocza, bystra Lusi czeka na adopcję!
Przedstawiamy Państwu kolejnego z wielu czworonogów, które czekają na adopcję w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt.
LUSI
Lusi to nieduża suczka, która trafiła do schroniska wskutek interwencji naszego pracownika. Jadąc do pracy zauważył psa niesionego przez 2 mężczyzn w torbie z Ikei… Okazało się, że psa znaleźli i ma guza, potrzebuje pomocy, więc zmierzali z nim do schroniska. I tak Lusi trafiła do nas.
Najprawdopodobniej jest psem z patologicznego środowiska. Wiele zachowań wykształciła u nas, w otoczeniu innych psów, bardziej otwartych. Na początku pobytu u nas wszystkiego się bała, chowała pod stołem i warczała na obcych. Zamieszkała w schroniskowym biurze.
Lusi (choć pierwotnie był pomysł kontrowersyjnego imienia Ikea) faktycznie wymagała interwencji medycznej. Olbrzymi guz, z sączącą się wydzieliną, musiał sprawiać psu ból i dyskomfort. Suczka przeszła zabieg mastektomii, usunęliśmy jej jedną listwę mleczną. Czeka ją druga operacja, po tej pierwszej doszła do siebie i czuje się wyśmienicie. Została także wysterylizowana.
Lusi to obecnie pies, który wita wszystkich. Niestety szczekaniem ? Jednakże nie jest agresywna (nie znosi jedynie weterynarza), to urocza i oddana sunia, bardzo przywiązana do pracowników i wolontariuszy. Pilnuje się miejsca zamieszkania i jest niezwykle bystra. Potrafi wyczuć słabe ogniwo i to u tej osoby żebrać o jedzenie, głaskanie, chwilę uwagi.
Lusi zachowuje czystość, nie niszczy, jednak jest rozpieszczona i piszczy zostawiona w samotności. Potrafi się wyciszyć przy osobach silnych, stanowczych, które nie emocjonują się wyjściem/wejściem do pomieszczenia. Akceptuje zwierzęta, ale bywa zazdrosna i czasami gania nasze koty…
Lusi szuka dobrego domu, ze świadomością, co przeszła i możliwością kontroli u lekarza weterynarii. Był to 1 guz, ale obawiamy się przerzutów. Suczka nie jest bardzo wiekowa, ma ok. 6 lat, więc przed nią kawał życia!